Kopciuszek i czarodziejskie kucyki
Dawno, dawno temu, w małym królestwie mieszkała dziewczynka o imieniu Ella, którą wszyscy nazywali Kopciuszkiem, bo zawsze miała na policzkach odrobinę popiołu z kominka. Ella była bardzo dobra i pracowita. Mieszkała razem z macochą i jej dwiema córkami, które traktowały ją niesprawiedliwie.
Pewnego dnia królestwo ogłosiło, że planuje wielki bal, na którym książę wybierze sobie narzeczoną. Wszystkie panny z okolicy były zaproszone, a Ella marzyła, by choć raz zatańczyć na królewskim balu.
– „Nigdy ci się to nie uda!”, śmiały się jej przyrodnie siostry. „Nie masz ani sukienki, ani butów, a już na pewno żadnego towarzystwa!”
Kopciuszek mocno się zasmuciła, ale nie przestała marzyć. Gdy macocha i siostry pojechały na bal, Ella wróciła do kuchni i zaczęła płakać. Wtedy stało się coś niesamowitego. Pojawiła się przed nią dobra wróżka.
– „Nie płacz, Kopciuszku!” – powiedziała ciepłym głosem. „Pomogę ci spełnić to marzenie.”
Dobra wróżka uniosła swoją magicalną różdżkę, a wokół niej zaczęły pojawiać się kolorowe iskierki. Na podwórku przed domem stanęły cztery niewiadome kucyki o srebrzystych grzywach. Wróżka przekształciła dynię rosnącą w ogródku, zamieniając ją w złotą karetę, a myszy w stajennych.
– „Proszę, Kopciuszku, oto twój powóz. Ale pamiętaj, czar trwa tylko do północy. Do tego czasu musisz wrócić do domu.”
Kopciuszek spojrzała w dół i zobaczyła, że jej dawny strój zamienił się w piękną suknię, a na stopach pojawiły się lśniące pantofelki. Ella wsiadła do karety i pojechała na bal z czarodziejskim blaskiem wokół niej.
Gdy wjechała na dziedziniec pałacu, wszyscy goście osłupieli z zachwytu. Książę zauważył ją natychmiast i poprosił do tańca.
– „Kim jesteś, piękna nieznajoma?” – zapytał, delikatnie trzymając ją za rękę.
– „To nie jest ważne, mój książę” – odpowiedziała Ella z uśmiechem. „Dziś wieczorem chciałabym po prostu cieszyć się tańcem.”
Tańczyli przez cały wieczór, zapominając o całym świecie. Jednak, gdy zbliżała się północ, Kopciuszek zobaczyła zegar i przypomniała sobie o obietnicy.
– „Przepraszam, muszę iść!” – krzyknęła nagle i pobiegła w stronę wyjścia. Książę próbował ją zatrzymać, ale była już za daleko.
W pośpiechu zgubiła jeden ze swoich lśniących pantofelków. Książę podniósł go i postanowił, że odnajdzie tajemniczą dziewczynę, która pasuje do tego pantofelka, aby móc jeszcze raz ją zobaczyć.
Następnego dnia książę rozpoczął poszukiwania. Odwiedzał każdy dom w królestwie, aż w końcu dotarł do domu Kopciuszka. Macocha próbowała ukryć Ellę, ale książę był nieugięty.
– „Proszę, pozwólcie spróbować każdej dziewczynie” – powiedział uprzejmie.
Gdy przyszła kolej Kopciuszka, pantofelek pasował jak ulał.
– „To ty!” – zawołał książę z radością. „Czy zatańczysz ze mną ponownie?”
Tym razem Kopciuszek nie musiała uciekać. Wkrótce po ślubie mądra Ella i książę rządzili szczęśliwie królestwem, a jej przyrodnie siostry zaczęły ją szanować.
I tak, dzięki magicznym kucykom, dobremu sercu i odrobinie odwagi, Kopciuszek spełniła swoje marzenia. A kucyki? One biegały wokół pałacu, przynosząc radość wszystkim, którzy spotkali Ellę i księcia.
I tak kończy się nasza opowieść, a ich historia żyli długo i szczęśliwie.