Zajączek Iwo i Wielkie Jajeczne Poszukiwania
W pewnej małej leśnej wiosce mieszkał zajączek o imieniu Iwo. Iwo uwielbiał Wielkanoc, bo to był czas, kiedy cała wioska ożywała wspaniałymi kolorami, a wszyscy mieszkańcy przygotowywali się do wielkiego poszukiwania jajek. Tego roku Iwo miał niezwykłe zadanie – ukrycie magicznego jajka, które przynosiło szczęście temu, kto je znajdzie.
Tuż przed świtem, Iwo skakał po lesie z ogromnym wiklinowym koszykiem pełnym kolorowych jajek. „Hej, Iwo, co tam masz?” – zapytała sowa Frania, wypatrzywszy zajączka. „To jajka, Franiu! Ukrywam je na wielkie poszukiwania,” odpowiedział zajączek, uśmiechając się szeroko. „A to magiczne, specjalne jajko, przyniesie szczęście temu, kto je znajdzie!”
Gdy słońce zaczęło wschodzić, mieszkańcy wioski, młodzi i starzy, byli już gotowi na poszukiwania. Zajączek Iwo zakończył ukrywanie jajek, ale to magiczne gdzieś się zapodziało. Zajączek poczuł lekki niepokój. „Frania, chyba zgubiłem to magiczne jajko” – zawołał sfrustrowany Iwo. Sowa skrzywiła się, ale natychmiast powiedziała: „Nie martw się, Iwo. Pomożemy ci je znaleźć!”
Razem z sową Franią i małym misiem o imieniu Tymek, Iwo wyruszył w poszukiwanie zaginionego jajka. Razem przeszukiwali każdy krzak i każdą norę.
„Ktoś tu coś szuka?” – zapytała lisiczka Kaja, wyglądając zza drzewa. „Zgubiłem magiczne jajko, Kaja” – powiedział Iwo z żalem. „To musiało być bardzo ważne!” odparła lisiczka, po czym postanowiła im pomóc.
Czwórka przyjaciół szukała jajka już przez dłuższą chwilę, gdy nagle Tymek zauważył coś błyszczącego w gęstwinie. „Spójrzcie!” – wykrzyknął miś, wskazując łapą. Cała grupa natychmiast podbiegła, a tam, w małym zagłębieniu między krzewami, leżało jasnoróżowe jajko z małymi złotymi plamkami.
„To ono! Nasze magiczne jajko!” – krzyknął Iwo pełen radości. Podziękował Frani, Tymkowi i Kaji za ich pomoc. Wszyscy zmierzali wspólnie do wioski, chwilę później.
Gdy dotarli, wszyscy w wiosce byli w pełni skal. Dzieci i dorośli bawili się w poszukiwanie jajek ukrytych przez zajączka Iwo. „Znajdźcie to magiczne jajko, a szczęście będzie do was należeć” – powiedział Iwo, patrząc na dzieci z nadzieją.
Wkrótce, mała myszka o imieniu Milka znalazła magiczne jajko. Była zachwycona i podskakiwała z radości, a wszyscy gratulowali jej szczęścia. Milka podziękowała Iwo, Frani, Tymkowi i Kaji za to, że stali się częścią tej wielkiej przygody.
Ten wielkanocny dzień zakończył się w wielkiej radości, muzyce i tańcach. Iwo nauczył się, że czasem, gdy coś się zagubi, pomoc przyjaciół może zdziałać cuda. Tak więc Wielkanoc w leśnej wiosce była pełna nie tylko kolorowych jajek, ale także przyjaźni i radości, które pozostaną na długo w sercach wszystkich mieszkańców.