Przygoda w Chmurkowej Krainie
Dawno, dawno temu, w małym miasteczku znajdowało się lotnisko, na którym mieszkały trzy przyjacielskie samoloty: szybki Strzała, mądry Wicherek i nieśmiały Bąbel. Strzała uwielbiał wyścigi nad morzem, Wicherek gustował w dalekich podróżach, a Bąbel, choć trochę niepewny, marzył o własnej przygodzie.
Pewnego słonecznego dnia, podczas porannej pogawędki, Strzała zaproponował coś niesamowitego.
– Przyjaciele, co powiecie na wycieczkę do Chmurkowej Krainy? – zaproponował z entuzjazmem.
– Chmurkowa Kraina? – zdziwił się Bąbel. – Czy to naprawdę istnieje?
– Oczywiście! – zapewnił Wicherek, który znał wiele historii o magicznych zakątkach. – To miejsce pełne ciekawej mgiełki i puszystych chmur. Nikt z nas jeszcze tam nie był!
Bąbel zastanowił się chwilę. Był trochę nerwowy przed tak daleką podróżą, ale myśl o przygodzie wzbudziła w nim ekscytację.
– Dobrze, polecę z wami! – ogłosił, starając się brzmieć pewnie.
I tak trzy samoloty wzniosły się w powietrze, kierując się na północ, gdzie według opowieści znajdowała się Chmurkowa Kraina. Po drodze podziwiały kształty chmur, które przypominały różne zwierzęta: słonie, lwy, a nawet wielkie żółwie.
– Spójrzcie tam! – zawołał Strzała, wskazując coś na horyzoncie. – To musi być wejście do Chmurkowej Krainy!
Przyjaciele zbliżyli się, ujrzeli olbrzymią bramę złożoną z tęczy, która otworzyła się tylko dla tych, którzy mieli wielkie serca i czystą odwagę. Gdy tylko przelecieli przez nią, inny świat rozpostarł się przed ich oczami.
Kraina była wypełniona różnokolorowymi balonami, które opierały się na miękkich chmurach. W powietrzu unosiły się dzwoneczki, tworząc melodyjne symfonie pod wpływem wiatru.
– To niesamowite! – westchnął Wicherek. – Wiedziałem, że to miejsce jest magiczne, ale rzeczywistość przerosła moje wyobrażenia.
Bąbel był zachwycony, czuł, że w końcu znalazł miejsce, gdzie mógł się rozwinąć i poczuć pewnie.
– Może nawet wziąć udział w wyścigu balonów! – zaproponował z uśmiechem Strzała. – Kto się przyłączy?
Bąbel, który zawsze był nieśmiały w takich sprawach, poczuł się odważny. Podjął wyzwanie, a jego przyjaciele z radością mu kibicowali.
Nikomu się nie śniło, że Bąbel okaże się niezwykle zwinny i pełen energii. To była jego chwila! Balony wirowały wokół niego, a Bąbel czując się nieskrępowanie, zajął najlepsze miejsce na mecie.
Gdy przyszedł czas, by wrócić do swojego miasteczka, Bąbel już nie był tym samym nieśmiałym samolotem z przed podróży. Odkrył w sobie odwagę, którą nigdy wcześniej nie czuł, a jego przyjaciele byli dumni ze swojego towarzysza.
Teraz, gdy wracali do domu, Bąbel z dumą powiedział:
– Kto by pomyślał, że zwykła podróż do Chmurkowej Krainy odmieni mnie na zawsze!
I tak zakończyła się przygoda trzech dzielnych samolotów, które zrozumiały, że prawdziwe przygody zaczynają się, gdy przekraczamy granice własnych obaw.