Traktorek Tadziu i wielka pomoc
W małej wiosce o nazwie Podziomnika, pośród malowniczych łąk i soczystych pól, mieszkał traktorek o imieniu Tadziu. Był pełen życia i uwielbiał pomagać wszystkim w gospodarstwie. Codziennie rano budził się z uśmiechem i czekał na zadania, które mu przypadały. Pewnego farbowanego dnia rolnik Bolek podszedł do Tadzia z nowym wyzwaniem.
– Tadziu, potrzebuję twojej pomocy. Nadeszła wiosna i musimy przygotować pola pod zasiew – powiedział z radością Bolek.
– Oczywiście, Bolek! – odparł entuzjastycznie Tadziu. – Co najpierw robimy?
Tego dnia pracowali ciężko, orząc pola i siejąc nasiona. Jednakże wieczorem, kiedy słońce zaczęło chować się za wzgórzami, Tadziu zauważył coś dziwnego. Spostrzegł, że na jednym z pól leżał przewrócony i zapomniany plik siana, a obok grasowały zające szukające schronienia.
– Och, Bolku, popatrz na te biedne zajączki. Wyglądają, jakby szukały miejsca do spania – zawołał z troską Tadziu.
– Masz rację, Tadziu. To siano mogłoby im posłużyć za doskonałe schronienie przed nocnym chłodem – zgodził się Bolek.
I tak Tadziu, pełen zapału, podjechał do stogu i przy użyciu swoich mocnych łopatek ustawił siano w bezpiecznym, wygodnym miejscu, tworząc z niego przytulny kąt dla małych zwierzątek. Kiedy zajączki zobaczyły gotową kryjówkę, podskoczyły z radości i niezwłocznie wtuliły się w miękkie siano, zasypiając z wdzięcznością.
Następnego dnia, Tadziu i Bolek wrócili na pole, aby dokończyć prace. Słońce świeciło mocno, a po niebie przelatywały delikatne obłoczki. Przez to wszystko, nagle do uszu Tadzia dobiegły dźwięki szukającej pomocy krówki o imieniu Błażej. Błażej był starym przyjacielem, ale miał teraz problem: utknął w błotnistej kałuży i nie mógł samemu się z niej wydobyć.
– Pomocy, pomocy! – wołał Błażej z przerażeniem. – Utknąłem!
– Jestem tutaj, Błażej! Nie martw się, pomogę ci! – krzyknął Tadziu.
W mgnieniu oka Bolek i Tadziu wymyślili plan. Tadziu ostrożnie podjechał do Błażeja, a Bolek przymocował linę do haka na Tadziu. Traktorek powoli, ale z determinacją zaczynał ciągnąć. Błażej czuł, jak błoto ustępuje pod jego ciężarem, aż w końcu z pomocą przyjaciół bezpiecznie wydostał się na suche miejsce.
– Dziękuję, Tadziu! Bez ciebie nie dałbym rady! – powiedział z ulgą Błażej.
– Zawsze chętnie pomogę, Błażej. Radość z pomocy innym to największa nagroda – odpowiedział szczęśliwy Tadziu.
Od tamtego dnia Tadziu był nie tylko traktorem na farmie, ale także cenionym przyjacielem wszystkich zwierząt we wiosce. Jego odwaga i chęć niesienia pomocy sprawiły, że każdy wiedział, iż można na niego liczyć. A gdy któryś z mieszkańców miał kłopot, wiedzieli do kogo zwrócić się po wsparcie. Traktorek Tadziu stał się bohaterem, choć nigdy nie przestał być skromnym i zawsze gotowym do działania przyjacielem dla wszystkich.