Piesek Reksio i podróż do Krainy Przyjaźni

Jowita Kwolek

Piesek Reksio i podróż do Krainy Przyjaźni

Na skraju małego miasteczka, w niewielkim domku, mieszkał piesek o imieniu Reksio. Jego futerko było białe z brązowymi łatkami, a oczy błyszczały niczym dwa małe światełka. Reksio był radosnym i ciekawym światem pieskiem, który nie bał się żadnych przygód.

Pewnego pięknego poranka, gdy słońce delikatnie muskało ziemię, Reksio postanowił wyruszyć na spacer po okolicznych łąkach. Uwielbiał tak węszyć po trawie i szukać nowych przyjaciół wśród zwierzątek, które tam mieszkały.

Gdy tylko przekroczył bramę ogrodu, usłyszał ciepły głosik dobiegający gdzieś z góry.

– Cześć, Reksio! – zawołała mała, niebieska papużka imieniem Fruzia, siedząca na gałęzi pobliskiego drzewa. – Dokąd się wybierasz?

– Cześć, Fruzia! – Reksio merdnął ogonem z entuzjazmem. – Idę na poszukiwanie nowych przyjaciół. Może w Krainie Przyjaźni znajdzie się ktoś, kogo jeszcze nie znam!

Fruzia zamachała skrzydełkami i spojrzała na Reksia z pomocą.

– Mogę z tobą polecieć? Słyszałam, że w Krainie Przyjaźni żyje bardzo tajemniczy lisek, który potrafi opowiadać niezwykłe historie.

Reksio zgodził się z ochotą. Razem wyruszyli w stronę lasu, który zdawał się być bramą do tej niezwykłej krainy. Po drodze mijali kwitnące kwiaty, które układały się w kolorowe dywany, a ptaki ćwierkały w takt leśnych melodii.

Wkrótce dotarli na małą polanę, gdzie czekał na nich złoty lisek z ogonem niczym długi, puszysty pędzel.

– Witajcie, moi nowi przyjaciele! – powitał ich lisek, uśmiechając się szeroko. – Nazywam się Leo. Co was tu sprowadza?

– Szukamy nowych przyjaciół i chcielibyśmy posłuchać twoich niesamowitych opowieści – odpowiedział Reksio z błyskiem w oku.

Leo zaprosił ich, by usiedli wygodnie, a potem rozpoczął snucie opowieści. Mówił o przygodach w innych krainach, o latających koniach i często spotykanych magicznych drzewach, które spełniały marzenia. Reksio i Fruzia byli zachwyceni każdą historią, a czas mijał im niepostrzeżenie.

Przeczytaj  Bajki o psie, który pomagał potrzebującym

– Dziękuję wam za towarzystwo i za to, że mogłem podzielić się z wami moimi opowieściami – powiedział Leo na pożegnanie. – Pamiętajcie, że prawdziwa przyjaźń to największy skarb, jaki można znaleźć.

Podczas drogi powrotnej do domu Reksio i Fruzia rozmawiali o tym, co usłyszeli. Wiedzieli, że od tej pory zawsze będą mieli siebie nawzajem, niezależnie od okoliczności. Tak oto piesek Reksio i jego nowa przyjaciółka Fruzia nauczyli się, że najpiękniejsze przygody to te, które przeżywamy z bliskimi nam osobami, a prawdziwa przyjaźń może rozjaśnić nawet najbardziej pochmurny dzień.

Udostępnij ten artykuł
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *