Bajka o złotej rybce i dobrym rybaku

Jowita Kwolek

Złota Rybka i Rybak Janek

Dawno, dawno temu, w małej wiosce nad brzegiem błękitnego jeziora żył sobie dobry rybak o imieniu Janek. Janek miał skromną chatkę i niewielką łódkę, którą codziennie wypływał na połów. Nie był bogaty, ale miał dobre serce i zawsze pomagał sąsiadom, kiedy tylko mógł.

Pewnego słonecznego dnia Janek zarzucił swoją sieć daleko w jezioro. Czekał cierpliwie, gdy nagle poczuł mocne szarpnięcie. Zajrzał do sieci i oniemiał z zachwytu. W sieci wiła się mała złota rybka, która mieniła się w promieniach słońca.

– Proszę, Janek, wypuść mnie – przemówiła rybka łagodnym głosem. – W zamian spełnię trzy Twoje życzenia.

Janek zamyślił się przez chwilę. Miał swoje małe marzenia, ale nie chciał być chciwy. Spojrzał na rybkę i uśmiechnął się.

– Dobrze, złota rybko – zgodził się. – Moim pierwszym życzeniem jest mieć kosz pełen ryb dla mnie i moich sąsiadów.

Rybka zakręciła się w wodzie, a do łódki Jana wpadł wielki kosz pełen świeżych ryb.

– Dziękuję Ci, rybko – powiedział Janek z wdzięcznością. – Teraz moje drugie życzenie. Chciałbym, aby w wiosce nigdy nie zabrakło jedzenia.

Rybka ponownie zakręciła się w wodzie, a na brzegu jeziora pojawiły się pola pełne rosnących zbóż, owoców i warzyw. Cała wioska cieszyła się z Jankiem, dziękując mu za szczodrość.

– Janek, pamiętaj, zostało Ci jeszcze jedno życzenie – przypomniała rybka.

Janek pomyślał o trzecim życzeniu. Wiedział, że musi być szczególne. Nie chciał zmienić swojego życia, bo cenił wszystko, co już miał. Wreszcie powiedział:

– Chciałbym, aby wszyscy ludzie w naszej wiosce byli zawsze zdrowi i szczęśliwi.

Rybka zakręciła się po raz trzeci. Wszyscy mieszkańcy wioski poczuli przypływ energii i radości. Od tego dnia nikt nie chorował, a dzieci nieustannie się bawiły.

Przeczytaj  Bajki o jednorożcu Łatku i Tęczowym Moście

– Dziękuję, Janek – powiedziała rybka. – Jesteś dobrym człowiekiem. Teraz, gdy spełniłam Twoje życzenia, mogę wrócić do swojego domu.

Janek delikatnie wpuścił rybkę z powrotem do jeziora i patrzył, jak odpływa, zmieniając wodę w srebrzystą smugę.

Od tego czasu wioska Jana była najszczęśliwszym miejscem na ziemi. A Janek? Cieszył się każdym dniem, otoczony przyjaciółmi, wiedząc, że prawdziwe bogactwo kryje się w sercu i w życiu, które dzieli się z innymi.

Udostępnij ten artykuł
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *