Trzy Świnki i Chytry Wilk
Dawno, dawno temu, w małej wiosce na skraju lasu, mieszkały trzy świnki: Stefek, Mirek i Jasio. Każda z nich postanowiła zbudować sobie własny domek, by uchronić się przed chłodem i ewentualnymi niebezpieczeństwami.
Stefek, najstarszy i najbardziej leniwy z braci, postanowił zbudować swój domek ze słomy. „To szybkie i łatwe!” – pomyślał, zadowolony ze swojego pomysłu. Wkrótce domek był gotowy.
Mirek, średni brat, zdecydował się na domek z drewna. Między cięciem gałęzi a układaniem belek do środka roześmiał się: „To nie potrwa długo, a będzie solidniejsze niż słoma”. Mirek był dumny ze swojego dzieła, choć wciąż niepewne czy wytrzyma próbę czasu.
Najmłodszy Jasio, choć mniejszy, był najmądrzejszy z trójki. Zdecydował, że jego dom będzie z cegły. Pracował całymi dniami, niosąc cegły jedną po drugiej i układając je starannie jedna na drugiej. Wiedział, że jego dom będzie najbezpieczniejszy.
Pewnego dnia, do wioski przybył chytry wilk, który postanowił sprawdzić swoje zdolności wdmuchania usprawiając domy świnek. Najpierw dotarł do słomianej chatki Stefka.
– Otwórz drzwi! – zawołał groźnie wilk.
– Nie otworzę, ty włochaty zuchwalcu! – odpowiedział Stefek.
Na to wilk złapał głęboki oddech i dmuchnął z całych sił. Słomiany domek rozpadł się w okamgnieniu, pozostawiając Stefka bez schronienia. Przerażony, uciekł do Mirkowego domku z drewna.
Wilk nie zamierzał się poddać i ruszył za nimi do drugiego domku.
– Otwórzcie drzwi! – znów zawołał.
Obaj bracia odpowiedzieli mu śmiało:
– Nie mamy takiego zamiaru!
Wilk raz jeszcze wziął głęboki oddech i dmuchnął z całą mocą. Drewniane belki zatrzęsły się i wkrótce domek runął na ziemię. Mirek i Stefek, nie mając innego wyjścia, pobiegli do ceglanego domu Jasia.
Wilk, pewny swojego zwycięstwa, stanął przed domkiem Jasia.
– Otwórz drzwi, otwórz natychmiast! – zawołał grzmiącym głosem.
– Nie, nigdy! – trzej bracia odpowiedzieli z wnętrza domku.
Wilk raz jeszcze próbował dmuchać, co sił, ale ceglane ściany pozostawały niewzruszone. Próby wilka były bezskuteczne, a jedynie wyczerpały wszystkie jego siły. Wreszcie zmęczony i zawstydzony odszedł z pustymi łapami.
Trzy świnki uczciły swoje zwycięstwo tańcząc radośnie wokół bezpiecznego domku Jasia. Stali się sobie bardzo bliscy, wiedząc, że dzięki współpracy i mądrości udało im się pokonać wszelkie przeciwności.
Odtąd wszystkie trzy świnki mieszkały razem w spokojnym, ceglanym domu, ucząc się od Jasia, jak być nie tylko sprytnym, ale też odważnym i pracowitym. Wiatr mógł szumieć, deszcz mógł lać, ale trzy świnki były bezpieczne i szczęśliwe, ciesząc się swoją przyjaźnią i mądrością.