Bajka o traktorze Heniu i jego podróży do tajemniczego zakątka

Jowita Kwolek

Traktor Henio i Tajemniczy Zakątek

W małej wiosce, otoczonej polami i lasami, mieszkał traktor o imieniu Henio. Henio był niebieski, z wielkimi kołami i zawsze gotowy do pracy. Jego najlepszym przyjacielem była gęś o imieniu Gabi, która często towarzyszyła mu na różnych przygodach.

Pewnego dnia, kiedy Henio odpoczywał na podwórku po długim dniu orania pola, Gabi przyleciała z niecodzienną nowiną.
– Henio, słyszałam, że w lesie niedaleko stąd znajduje się tajemniczy zakątek, gdzie spełniają się życzenia! – zakwakała podekscytowana.
– Naprawdę? Brzmi jak coś, co musimy zobaczyć! – odparł Henio, trzepocząc światłami reflektorów z ekscytacji.

Następnego ranka, kiedy słońce dopiero zaczynało wschodzić, Henio i Gabi wyruszyli w drogę. Jechali przez polne ścieżki, mijając zieleniące się pola i uśmiechające się do nich słoneczniki. Henio uwielbiał czuć powiew wiatru na masce, a Gabi radośnie latała w górze, obserwując okolicę.

Wkrótce dotarli do krawędzi lasu. To był ciemnozielony, gęsty las, który szeptał w lekkim wietrze. Henio nieco się obawiał, ale miał przy sobie Gabi, więc czuł się odważnie.
– Zjedźmy tą ścieżką – zaproponowała Gabi, wskazując skrętem swojego dzioba na wąską dróżkę.

Podążając za radą Gabi, Henio z westchnieniem wtoczył się na krętą, leśną ścieżkę. Czasem musiał przechodzić przez kałuże, innym razem omijać przewrócone gałęzie. Jednak ich determinacja tylko rosła.

Nagle, kiedy słońce było już wysoko na niebie, doszli do polany oświetlonej promieniami słonecznymi, a pośrodku której stała stara, kamienna fontanna. To był tajemniczy zakątek!

– To tu, to tu! – zakwakała Gabi, z niecierpliwością fruwając nad fontanną. – Pomyśl życzenie, Henio!

Henio zastanowił się chwilę. Nie chciał nic materialnego ani innego. Jego życzeniem było coś, co płynęło z największej głębi silnika: chciałby, aby wszyscy w wiosce zawsze byli szczęśliwi i pogodzeni.

Przeczytaj  Jak odpieluchować dziecko skutecznie i bez stresu?

Zamknął reflektory, skupił się i pomyślał o swoim życzeniu z całego serca. Woda w fontannie zaszemrała nieco głośniej, a słońce zaświeciło odrobinę jaśniej.

– Zrobione! – powiedziała Gabi, dotykając swoim dziobem wrębu fontanny. – Teraz wracajmy do domu!

Dumni ze swojej przygody, Henio i Gabi wrócili tą samą leśną ścieżką. Po drodze Henio odczuwał, że coś się zmieniło – może to było w powietrzu, a może w radości, którą widział na twarzach napotkanych ludzi w wiosce.

Henio zdał sobie sprawę, że czasem najważniejsze jest to, czego nie widać na zewnątrz, lecz to, co dzieje się w sercach bliskich. A przygoda z Gabi nauczyła go, że prawdziwe przygody mają miejsce wtedy, kiedy jesteśmy z tymi, których kochamy.

Tak więc, traktor Henio i Gabi często wspominali ten piękny dzień i tajemniczy zakątek, ale najwięcej radości przynosiła im każda zwykła chwila spędzona razem. I mimo że nie mogli powiedzieć, czy ich życzenie naprawdę się spełniło, to wiedzieli jedno: ich serca były pełne szczęścia, a to był największy skarb.

Udostępnij ten artykuł
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *