Bajka o niezwykłej przyjaźni w krainie zwierząt

Jowita Kwolek

Przyjaźń w zwierzęcym królestwie

Dawno, dawno temu, w sercu zielonego lasu, żyło sobie wiele różnorodnych zwierząt. Co dzień biegały po łąkach, wspinały się na drzewa i pluskały w rzece. Wśród nich był jednak ktoś wyjątkowy – mały, ciekawski jeżyk o imieniu Tobiasz.

Tobiasz uwielbiał odkrywać zakamarki lasu i nawiązywać nowe znajomości. Pewnego ranka, gdy słońce zaczęło się przebijać przez mgłę, jeżyk postanowił odwiedzić nową część lasu, o której opowiadali mu jego przyjaciele. Ci przyjaciele to zajączek Bolek, śpiewająca sowa Sonia i odważny lisek Leon.

– „Zajrzyjmy do Starego Pogórza”, zaproponował Bolek, który zawsze marzył o dalekich wędrówkach.

– „Słyszałem, że mieszkają tam dziwne stworzenia”, mrugnął Leon, przypominając opowieści starszych zwierząt.

I tak cała czwórka wyruszyła na wielką przygodę. Przechodzili przez gęste zarośla, wspinając się na wysokie wzgórza, aż w końcu dotarli do polany pełnej pachnących kwiatów i szumiących drzew. Na skraju polany zauważyli nieznajome zwierzątko – była to porzucona papuga o imieniu Klarcia, która z trudem opowiadała, że opuściła swoją klatkę.

– „Potrzebujesz naszej pomocy?”, zapytała łagodnie Sonia, zniżając głos, by nie przestraszyć nowej znajomej.

– „Tak, tak! Zgubiłam się i nie wiem, jak wrócić do domu”, zaszlochała Klarcia, machając skrzydłami.

Jeżyk Tobiasz postanowił, że pomogą jej razem. Cała piątka ruszyła w drogę powrotną. Po drodze Tobiasz opowiadał Klarci o wszystkich mieszkańcach lasu, a Sonia zaczarowała swoją muzyką. Bolek i Leon robili zabawne figle, które zawsze wywoływały uśmiech na dziobie Klarci.

W końcu, po kilku godzinach podróży, dotarli do miejsca, które papuga rozpoznała jako swoją okolicę. Klarcia była niesamowicie wdzięczna za pomoc i zaprosiła swoich nowych przyjaciół na małą ucztę z egzotycznych owoców, które zawsze Lubiła.

– „Przyjaźnie są najważniejsze, nawet gdy pochodzimy z różnych miejsc”, powiedziała mądrze Sonia, na które wszyscy się zgodzili.

Przeczytaj  Chodzi lisek koło drogi

Od tego dnia Tobiasz, Bolek, Sonia, Leon i Klarcia stali się nierozłącznymi przyjaciółmi. Każda kolejna przygoda nauczyła ich czegoś nowego, ale zawsze przypominała im, że prawdziwa przyjaźń nie zna granic. A las stał się dla nich domem pełnym miłości i radości. I tak, wspierając się nawzajem, przeżyli jeszcze wiele niezapomnianych chwil.

I choć ich przygody trwały dalej, to ta wspólna wędrówka była początkiem wielkiego, pięknego przyjaźni, która na zawsze złączyła ich losy.

Udostępnij ten artykuł
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *